sobota, 2 maja 2015
Sto lat mnie nie bylo (: ale sie nadal zapuszczam
Witajcie,
nie było mnie bardzo długo ale nie oznacza to, że wypadłam z akcji zapuszczania (:
Choć, tak jak dla ineternetów, i dla włosów miałam ostatnio bardzo mało czasu ale tragicznie nie jest (:
Nie było mnie ani na blogu własnym ani na innych z powodów rodzinno-życiowych i nowego "projektu" którym mam nadzieję będę mogła się niedługo pochwalić (;
Po dwóch (aż wstyd!) miesiącach mogę się pochwalić przyrostem 4cm czyli od początku akcji 6,5cm!
Obwód się nie zmienił choć włosy trochę bardziej wypadają.
Nie miałam niestety czasu na maski i oleje przyspieszające porost nad czym bardzo ubolewam. Choć i tak źle nie jest i widać, że włosy urosły!
Musiałam też odstawić drożdże więc początkowe efekty trochę zmizerniały (;
I oczywiście zdjęcia na potwierdzenie:
Plany na maj:
- powrót do złożonej pielęgnacji (nie ukrywam, że ostatnio osiadłam na laurach po odkryciu odżywki odbudowującej YR, która dla moich włosów jest KWC)
- duża ilość glutka z siemienia z gliceryną w celu nawilżenia
- oleje i maski na skalp w celu przyśpieszenia porostu
- powrót do indygo i porzucenie farby Color&Soin
- picie skrzypokrzywy
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się odwiedzić ulubione blogi, po komentować i w ogóle wrócić do wirtualnego świata (:
Przepraszam za takie opóźnienie w akcji i gratuluję Wam wyników!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Swietne rezultaty Kochana, od poczatku akcji super przyrost - gratuluje :)! Ja rowniez zachwycam sie produktami YR, w wiekszosci moim wlosom pasuja ;) Dziekuje Ci bardzo za linka :*
OdpowiedzUsuń