środa, 18 lutego 2015

hurrrra widać różnicę!!!! uwaga na strrrraszne zdjęcia (;



Witajcie!
Nie byłabym sobą gdybym nie sprawdzała co chwila ile włosów mi przybyło i ile mi urosły te które już miałam (: No dobra, przesadzam! Sprawdziłam po raz pierwszy, a raczej nie dało się tego nie zauważyć (; 

Ilość siwych włosów na mojej głowie sięga 95% więc przy czarnej farbie odrost jest meeega widoczny! Niestety należę do tej grupy nieszczęśliwych kobiet, które bardzo wcześnie zaczęły siwieć! Z pierwszymi siwymi włosami walczyłam już na początku liceum, czyli miałam około 16 lat!

Ale... 
ma to też swoje dobre strony (jakieś w końcu trzeba znaleźć żeby w beznadzieje nie popaść!) dzięki temu, że siwizna i odrost jest widoczny, mam piękny obraz tego, jak na mnie działa pierwsza moja akcja picia drożdży!

Po dwóch tygodniach widok był tak budujący (i wkurzający jednocześnie), że aż zrobiłam zdjęcie, które mimo protestów chłopa własnego zamierzam pokazać q-:

tylko uwaga! widok lekko traumatyczny!

i tak! wiem! jestem całkiem siwa! i nie! nie mam 80 lat! (:


ale przyznacie, że odrost jak na dwa tygodnie jest imponujący a i nowe bejbiki mimo, że siwe, się pojawiły!

oczywiście zdjęcie zrobiłam na chwilę przed malowaniem czupryny i aktualnie już nie straszę (;

Farbowałam się do tej pory henną i indygo (przez ostatni rok) ale chciałam przetestować farbę Color&Soin i nie powiem, moje włosy bardzo ją polubiły!
Aktualnie malowałam nią drugi raz i myślę, że kolejne też będą! Kolor jest super a włosy wyglądają naprawę dobrze i nie widać siwulców (; pokryte są w 100%!
Jedynym problemem w moim przypadku jest bardzo silne farbowanie skóry głowy i w około twarzy ): moja skóra bardzo chłonie wszelkie farby i nie daje się zmyć!
Próbowałam na przestrzeni lat wszystkiego i nie działa nic. Przed każdym malowaniem smaruję czoło, skronie i uszy grubą warstwą wazeliny ale skalpu nie mam jak chronić (;

Wobec powyższego nie pokażę Wam czoła po pomalowaniu ale mogę pokazać tył (:

z góry uprzedzam, że szału nie ma jeśli chodzi o fryzurę po malowaniu nakładam odżywkę ds i nie spłukuję więc włosy są posklejane i ciężkie! Po kolejnym myciu będą śliczne (;


włosy jeszcze lekko wilgotne po koczku

Wierzcie mi, naprawdę urosły!
Ale ile centymetrów nie podam! Tajemnica (;

2 komentarze:

  1. Kochana, sliszne siwulce :)! Niewazne, ze siwulce, wazne, ze rosna :)!!! Super, ze osiagnelas takie efekty w tak krotkim czasie- gratuluje! Niezle, ze Twoj prywatny Chlop sie sprzeciwial publikacji :D Mozesz Go uspokoic, ze my tutaj wszystkie siwiejemy, predzej czy pozniej (ja rowniez ;)), wiec nie ma co z tego afery robic ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo :) Nie przejmuj się siwymi, moja przyjaciółka też je ma od czasu liceum, to wcale nie rzadkość :)

    OdpowiedzUsuń